Ostatnie w tym roku posiedzenie gdyńskiego Komitetu Rewitalizacji poświęcono polityce mieszkaniowej miasta. Przyczynkiem do dyskusji były działania prowadzone przy ul. Dickmana, na objętym rewitalizacją Oksywiu.
Jednym z zadań zapisanych w Gminnym Programie Rewitalizacji miasta Gdyni jest termomodernizacja wybranych budynków komunalnych znajdujących się na objętych programem obszarach. Takie prace dobiegają końca w zachodniej części Witomina – Radiostacji oraz przy ul. Dickmana 38 na Oksywiu. Ich przeprowadzenie planowano też w znajdujących się w sąsiedztwie siedmiu budynkach parterowych. Mieszkańcy zwracali uwagę na trudne warunki, a zwłaszcza na wysokie koszty ogrzewania, jakie ponoszą w okresie jesienno – zimowym. Problem miała rozwiązań termomodernizacja. Analiza stanu technicznego pokazała jednak, że kompleksowy remont nie jest możliwy. Władze miasta zdecydowały więc o zapewnieniu mieszkańcom lokali zamiennych i wyburzeniu opuszczonych przez nich budynków. Na terenie zajmowanym przez budynki numer 28 i 30 stanie nowoczesny dom komunalny bez barier.
I właśnie dyskusja o realizacji tego przedsięwzięcia – w świetle wieloletniego programu gospodarowania zasobem mieszkaniowym miasta – zdominowała grudniowe posiedzenie gdyńskiego Komitetu Rewitalizacji. Zgodnie z zapisami wspomnianego wyżej programu, lokale do zasobu komunalnego w Gdyni pozyskuje się na rynku zarówno pierwotnym, jak i wtórnym. Budowa nowego domu przy ul. Dickmana, w miejsce wyburzanych obiektów parterowych nr 28 i 30, jest tylko jednym z obszarów realizowanej polityki miasta.
Rozmawiano o tym, w jaki sposób zorganizowane zostały przeprowadzki lokatorów (więcej informacji: TUTAJ), dopytywano o rozwiązania, jakie będą zastosowane w nowym budynku oraz o sposób jego przyszłego zasiedlenia, ale także zastanawiano się, jakie szanse i wyzwania niesie budowa nowego budynku komunalnego.
– To bardzo ważne, żeby w jednym miejscu nie tworzyć jednolitej społeczności, bo ona zawsze stanowi bardzo duże wyzwanie. Różnorodność wspomaga daną społeczność – podkreślił Jarosław Józefczyk, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni. – Kluczowa będzie kwestia animacji tej nowej społeczności i zidentyfikowania grup, które tam zamieszkają w taki sposób, aby wzajemnie się wspomagały. Procesy społeczne z pewnością będą tu wspierać przestrzenie wspólne i wszelkie zaprojektowane udogodnienia.
– Osoby z zupełnie różnych środowisk sprawią, że Oksywie się zmieni. To jedna ze ścieżek, które do tego doprowadzą – dodała Izabela Erecińska, dyrektor Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Gdyni.
Zauważono także, że sama nowa przestrzeń, ładna i estetyczna sprawia, że lokalna społeczność o nią dba, bo chce ten stan utrzymać.
Budynek komunalny, który stanie przy ul. Dickmana, będzie miał cztery kondygnacje, znajdzie się na nich 30 mieszkań przystosowanych do potrzeb osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami.
– Zadbaliśmy, żeby stopień dostępności zarówno tych mieszkań, jak i całego budynku, był ponad przeciętną – mówiła Bianka Witkowska z Laboratorium Innowacji Społecznych w Gdyni. – Na każdą kondygnację będzie można dojechać windą. Zaprojektowaliśmy na tyle szerokie korytarze i drzwi, by bez problemu mogły przez nie przejeżdżać wózki. Wszystkie mieszkania mają balkony, wyjścia na nie są bezprogowe. W łazienkach zapewniliśmy możliwość zainstalowania dodatkowego wyposażenia, jak poręcze czy siedziska. Przewidzieliśmy świetlicę i dodatkowe pomieszczenie wspólne, o którego przeznaczeniu zdecydują mieszkańcy. We współpracy z nimi urządzimy też plac zabaw. Liczymy, że lokatorzy będą chętnie uprawiać ogród społeczny. Te wszystkie przestrzenie mają sprzyjać integracji mieszkańców.
Na etapie przygotowań do przeprowadzek mieszkańców z ul. Dickmana pytano ich m.in. o preferencje co do nowego miejsca zamieszkania, a także o ewentualną chęć zamieszkania w nowym budynku. Taką deklarację wstępnie złożyło ok. 20 z około 80 rodzin. Anna Łepik, naczelnik Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Gdyni zwraca jednak uwagę, że nie wszystkie osoby mieszkające przy Dickmana mają uprawnienia do lokali komunalnych.
– Są wśród nich lokatorzy, którym przyznano mieszkania z tytułu realizacji wyroków eksmisyjnych – informuje. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami, dla nich będziemy przeznaczać tylko i wyłącznie lokale socjalne, nie będą miały uprawnień do mieszkań w nowym budynku.
W tej chwili przy ul. Dickmana trwają prace rozbiórkowe. Prawie całkowicie rozebrany jest budynek nr 30, następnym w kolejności będzie ten o numerze 28.
Przetarg, który wyłoni wykonawcę, ma zostać ogłoszony w przyszłym roku. Sama budowa powinna potrwać około 11 miesięcy.