Od podziękowań dla mieszkańców za zaangażowanie w zmiany na osiedlu Meksyk i odsłonięcia tablicy z nazwą nowej ulicy – Meksykańskiej – rozpoczęła się niedzielna „Fiesta na ulicy Meksykańskiej”. Przez kilka godzin dobrze bawili się zarówno mieszkańcy zarówno tego osiedla, jak i innych części Gdyni. Wspólne pożegnanie wakacji dla wielu osób było okazją do przyjrzenia się z bliska zmianom, jakie zaszły w tej części Chyloni dzięki procesowi rewitalizacji.
Takiej zabawy, jaka wydarzyła się w niedzielę na osiedlu Meksyk, ta część Chyloni jeszcze nie widziała. Atrakcje dla najmłodszych, warsztaty kreatywne dla całych rodzin, aktywności sportowe, treningi zumby, zakończony owacją na stojąco spektakl „Potop” teatru Gdynia Główna, możliwość obejrzenia z bliska zabytkowego Ikarusa i nowoczesnego, elektrycznego Mercedesa czy ponad dwugodzinny koncert zespołu Axel Gdynia. Na „Fieście na ulicy Meksykańskiej” każdy znalazł coś dla siebie. I chyba nie było osoby, która nie zwróciłaby uwagi na zmiany, jakie w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zaszły na objętym Gminnym Programem Rewitalizacji osiedlu.
– To historyczna chwila – nie ma wątpliwości Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. – Tu widać gołym okiem, że przestrzenie uznawane przez sporą część gdynian za zdegradowane mogą zmieniać swój charakter. To bardzo ważne – i taka też jest strategia miasta – byśmy równomiernie troszczyli się o rozwój, byśmy rozwijali miasto w każdym obszarze życia, byśmy rozwijali infrastrukturę drogową, zieleń, przestrzeń rekreacyjną, miejsca dla komunikacji miejskiej. To wszystko sprawia, że podnosimy jakość życia. Rewitalizacja tej części Gdyni to jedno z większych wyzwań, przed którymi stanęliśmy. To złożony proces. Ważne jest, by zmiana przestrzeni – najbardziej spektakularna część działań – odpowiadała temu, na co czekają mieszkańcy.
– Pomyślałam, że Meksykańska to dobra nazwa dla nowej ulicy, naturalna i oczywista konsekwencja nazwy osiedla. Bardzo się cieszę, że się spodobała – mówiła, gdy ogłoszono wyniki konsultacji.
W rewitalizację osiedla od początku zaangażowany jest Arkadiusz Głodowski, mąż pani Karoliny.
– Dziękuje za zaufanie, dziękuję za to, że mogłem reprezentować tę dzielnicę. Jestem dumnym mieszkańcem Meksyku w trzecim pokoleniu. Gdy moi dziadkowie przyjechali tu na początku lat 20, było tu wielkie pole – mówił wczoraj podczas otwarcia fiesty. – Panowie prezydenci – dziękuję Wam w imieniu mieszkańców. Dziękuję Laboratorium Innowacji Społecznych i wszystkim, którzy brali udział. Bardzo dziękuję sąsiadowi – panu Marianowi – z którym zaczęliśmy działać. Chcemy więcej! Zrobiliśmy maleńki kroczek, ale idziemy w dobrym kierunku.
Że Gdynia może być dumna z Meksyku, zauważył Andrzej Suchecki, konsul honorowy Meksyku w Gdańsku. – Serdecznie gratuluję władzom miasta w imieniu ambasady Stanów Zjednoczonych Meksyku w Warszawie – powiedział.
W czasie fiesty zorganizowano dwa spacery, podczas których można było dowiedzieć się o historii i teraźniejszości osiedla, o zmianach które dokonały się tu w ciągu kilkunastu miesięcy. O nich też mówią specjalne plansze ustawione na osiedlu Meksyk.